Rio trafił do naszego schroniska razem z czterema innymi psami. "Opiekun" psów wyprowadził się, a o swoich pupilach najwyraźniej zapomniał...
Rio trafił do nas w fatalnym stanie psychicznym. Obijał się o ściany, rozpaczliwie szukając drog
... więceji ucieczki. Unikał nawet naszych spojrzeń. Z racji, iż dominował swoich psich współtowarzyszy, zamieszkał w schroniskowym kojcu sam. Za sprawą naszej wolontariuszki, Rio teraz chętnie wychodzi na spacery.
Rio poza tym, że jest zagubionym i delikatnym stworzeniem, które tak naprawdę dopiero uczy się normalnego życia i zdrowego kontaktu z ludźmi, dał nam się poznać jako osobnik bardzo łowny. Nie nadaje się zatem do domu z innymi zwierzętami – w domu musi być jedynakiem. Źle reaguje na mijane obce psy, a już zwłaszcza na koty.
Można odnieść wrażenie, że Rio zgrywa odważniaka. My jednak wiemy, że jest zwyczajnie skrzywdzoną istotą. Przykro się patrzy na psa, któremu za sprawą złych ludzi, tak ciężko zaufać i uwierzyć w dobro.mniej